• Tonie@szmer.info
    link
    fedilink
    arrow-up
    5
    ·
    13 days ago

    Przyjęcie czystej energii do wyliczenia tego to naprawdę jest wyjątkowo kreatywna księgowość. New Scientist twierdzi, że zasianie pola pszenicy powoduję dużo większe szkody środowiskowe niż wydobycie ropy, metali rzadkich, budowanie fabryk, tworzenie góry plastiku i kreowanie masy nierozkładalnych śmieci. Brawo! A potem szok, że ludzie sceptycznie do nauki podchodzą.

    • lemat_87@szmer.infoOP
      link
      fedilink
      arrow-up
      1
      ·
      11 days ago

      Nie jest to takie głupie i jednak zbyt szybko nie dyskredytowałbym bądź co bądź naukowego tygodnika. Tu nie chodzi o obsianie jednego pola pszenicy. Żeby wyżywić psy, potrzeba sporo mięsa (o etycznych stronach takiej hodowli polecam kanał Orestesa Kowalskiego). Produkcja mięsa wymaga potężnych ilości karmy zbożowej, gdzie jedno pole raczej nie wystarczy. A teraz dochodzi nam problem tego, że uprawa ziemi (nie tylko sianie, ale orka, kultywowanie itp.) wymaga spalenia wielkich ilości oleju napędowego oraz zużycia nawozów sztucznych oraz pestycydów. Oczywiście do tego trzeba wyprodukować traktory, maszyny, spichlerze itp. Dlatego moim zdaniem koszt ekologiczny samochodu osobowego jest najprawdopodobniej rzeczywiście sporo niższy niż koszt posiadania psa. Oczywiście plwam na SUVy, zwłaszcza z dieslami (co jest moim zdaniem patologią w osobówkach). Tylko E46 na LPG mordeczki.

      • maryu@szmer.info
        link
        fedilink
        arrow-up
        1
        ·
        11 days ago

        To jest przy założeniu, że karmisz psa mięsną karmą. Ciekawe jak by te wyliczenia wyglądały przy roślinnej.

        • Dariusz@szmer.info
          link
          fedilink
          Polski
          arrow-up
          1
          ·
          2 days ago

          Istnieje coś takiego jak roślinna karma dla zwierząt drapieżnych? I kto daje prawo do decydowania o tym na jakiej diecie jest dane zwierzę?

          • obywatelle (she/her)@szmer.info
            link
            fedilink
            arrow-up
            2
            ·
            edit-2
            2 days ago

            Pies nie jest drapieżnikiem obligatoryjnym, jak kot. Inna sprawa że koty z pewną ostrożnością można żywić po części roślinnie, co jest obecnie testowane in vivo przez samych właścicieli w UK i zebrane w obiecujące wyniki ankiet, ale brakuje jak dotąd recenzowanych artykułów na ten temat. Na razie w przypadku kotów wolałabym rozwiązanie skupiające się na produkcji mięsa syntetycznego. Inna sprawa że puszkowane karmy dla kotów zawierają np. taurynę też dodawaną syntetycznie, bo okazuje się że koty nie są w stanie przyswoić jej z samego mięsa w odpowiedniej ilości. :)

            • Dariusz@szmer.info
              link
              fedilink
              Polski
              arrow-up
              1
              ·
              2 days ago

              No ja się przymierzałem do BARFa, ale nasz kot niestety nie przepada za mokra karma, więc pozostaliśmy przy suchej. Nie wiem czy bym zaoferował mu dietę wegańska, bo obawiałbym się o to jak jego nerki zareagują na taką zmianę w składzie karmy.

                • Dariusz@szmer.info
                  link
                  fedilink
                  Polski
                  arrow-up
                  2
                  ·
                  2 days ago

                  Pije, dbamy o to. Wcześniejszy kot nam się wymeldował właśnie przez niewydolność nerek, , która w sumie żył jeszcze dwa lata od diagnozy. Miał około 17 lat więc jak na kota to niezły wynik chyba. Przy tym już staramy się mu zapewnic jak najlepsze warunki.

          • maryu@szmer.info
            link
            fedilink
            arrow-up
            1
            ·
            2 days ago

            myślę, że ludzie którzy je udomowili i od wtedy przestały się trzymać swojej drapieżnej diety przechodząc na paćkę z puszki 😅

            • maryu@szmer.info
              link
              fedilink
              arrow-up
              1
              ·
              2 days ago

              Myślę, że to kwestia zrozumienia czym jest obligatoryjny mięsożerca albo drapieżnik, co jest opisane w tym artykule. Udomawiając zwierzę i karmiąc komercyjnymi karmami, czy nawet surowizną której nie zdobyłoby naturalnie, odbieramy im tytuł drapieżników.

              • Dariusz@szmer.info
                link
                fedilink
                Polski
                arrow-up
                1
                ·
                2 days ago

                Jasne, ale w toku ewolucji organizm przyzwyczaja się do pewnego rodzaju rodzaju posiłków i nie wiem czy taka drastyczna zmiana sposobu żywienia może wyjść zwierzętom typowo drapieżnym na dobre.

                • maryu@szmer.info
                  link
                  fedilink
                  arrow-up
                  1
                  ·
                  1 day ago

                  Na podstawie aktualnych badań, raczej przyzwyczaja się do konkretnych składników, których potrzebuje. Czy to będą proteiny odzwierzęce, czy roślinne ma małe znaczenie, jeśli przyswajalność, profil aminokwasów itd. będą zapewnione.

                  • Dariusz@szmer.info
                    link
                    fedilink
                    Polski
                    arrow-up
                    1
                    ·
                    18 hours ago

                    Tylko wtedy dieta wymaga dodatkowej suplementacji, oraz zwiększa ryzyko powstawania struwitow i chorób układu moczowego. Podejrzewam że trzeba częściej odwiedzac weterynarza i robić badania krwi oraz moczu co może się wiązać z dodatkowym stresem dla niektórych zwierząt.

        • maryu@szmer.info
          link
          fedilink
          arrow-up
          1
          ·
          11 days ago

          If the world’s pet dogs were transitioned onto nutritious diets which excluded all animal products, it would save greenhouse gas emissions equivalent to 0.57 gigatonnes (1 gigatonne is 1 billion tonnes) of CO₂ a year – much more than the UK emitted in 2023 (0.38 gigatonnes) – and liberate an area of land larger than Mexico, potentially for habitat restoration which would boost carbon capture and biodiversity.

          Pet cats eat one billion land-based food animals annually, and vast numbers of fish. Feeding them nutritious vegan diets instead would eliminate greenhouse gas emissions equivalent to 0.09 gigatonnes of CO₂ – more than New Zealand’s annual emissions (with its very large methane-emitting dairy industry) – and would save an area of land larger than Germany. Seventy million additional people could also be fed using the food energy savings – more than the entire UK population.

          At least six billion land-based “food animals” would also be spared from slaughter annually