Pies nie jest drapieżnikiem obligatoryjnym, jak kot. Inna sprawa że koty z pewną ostrożnością można żywić po części roślinnie, co jest obecnie testowane in vivo przez samych właścicieli w UK i zebrane w obiecujące wyniki ankiet, ale brakuje jak dotąd recenzowanych artykułów na ten temat. Na razie w przypadku kotów wolałabym rozwiązanie skupiające się na produkcji mięsa syntetycznego. Inna sprawa że puszkowane karmy dla kotów zawierają np. taurynę też dodawaną syntetycznie, bo okazuje się że koty nie są w stanie przyswoić jej z samego mięsa w odpowiedniej ilości. :)
No ja się przymierzałem do BARFa, ale nasz kot niestety nie przepada za mokra karma, więc pozostaliśmy przy suchej. Nie wiem czy bym zaoferował mu dietę wegańska, bo obawiałbym się o to jak jego nerki zareagują na taką zmianę w składzie karmy.
Pije, dbamy o to. Wcześniejszy kot nam się wymeldował właśnie przez niewydolność nerek, , która w sumie żył jeszcze dwa lata od diagnozy. Miał około 17 lat więc jak na kota to niezły wynik chyba. Przy tym już staramy się mu zapewnic jak najlepsze warunki.
Myślę, że to kwestia zrozumienia czym jest obligatoryjny mięsożerca albo drapieżnik, co jest opisane w tym artykule. Udomawiając zwierzę i karmiąc komercyjnymi karmami, czy nawet surowizną której nie zdobyłoby naturalnie, odbieramy im tytuł drapieżników.
Jasne, ale w toku ewolucji organizm przyzwyczaja się do pewnego rodzaju rodzaju posiłków i nie wiem czy taka drastyczna zmiana sposobu żywienia może wyjść zwierzętom typowo drapieżnym na dobre.
Na podstawie aktualnych badań, raczej przyzwyczaja się do konkretnych składników, których potrzebuje. Czy to będą proteiny odzwierzęce, czy roślinne ma małe znaczenie, jeśli przyswajalność, profil aminokwasów itd. będą zapewnione.
Tylko wtedy dieta wymaga dodatkowej suplementacji, oraz zwiększa ryzyko powstawania struwitow i chorób układu moczowego. Podejrzewam że trzeba częściej odwiedzac weterynarza i robić badania krwi oraz moczu co może się wiązać z dodatkowym stresem dla niektórych zwierząt.
Nie jestem pewny czy częściej, w badaniach koty na roślinnej diecie, na ogół miały lepszą kondycję zdrowotną. No ale to są badania na małą skalę, póki nie doczekamy meta-analiz albo obszerniejszych badań to można wyciągać niepewne, ale idące w którymś kierunku, wnioski na podstawie tego.
If the world’s pet dogs were transitioned onto nutritious diets which excluded all animal products, it would save greenhouse gas emissions equivalent to 0.57 gigatonnes (1 gigatonne is 1 billion tonnes) of CO₂ a year – much more than the UK emitted in 2023 (0.38 gigatonnes) – and liberate an area of land larger than Mexico, potentially for habitat restoration which would boost carbon capture and biodiversity.
Pet cats eat one billion land-based food animals annually, and vast numbers of fish. Feeding them nutritious vegan diets instead would eliminate greenhouse gas emissions equivalent to 0.09 gigatonnes of CO₂ – more than New Zealand’s annual emissions (with its very large methane-emitting dairy industry) – and would save an area of land larger than Germany. Seventy million additional people could also be fed using the food energy savings – more than the entire UK population.
At least six billion land-based “food animals” would also be spared from slaughter annually
this assumes the animals are slaughtered for pet food, but they aren’t. the meat fed to pets is generally the worst cuts of the animal and the offal, meaning that feeding this to pets is a conservation of resources.
Around 75% of the animal-based ingredients of pet food are byproducts of making food for humans. These byproducts include ears, snouts and internal organs, and are usually considered inedible by people. Some are sold cheaply to pet food manufacturers, and it’s long been assumed that this lowers its environmental impact by curbing the number of livestock animals that need to be killed.
However, my research using additional meat industry data demonstrates the opposite. I found that a smaller proportion of carcasses are used to make byproducts than meat. This increases the number of carcasses required to produce the same quantity of pet food ingredients. Demand for byproducts from the pet food industry actually increases the number of livestock animals killed.
this is hard to understand. has anyone else independently reproduced this? if not, we should probably just suspend judgement on their claims until we have more information.
this study also relies on poore-nemecek 2018, a study that misuses source data and doesn’t disclose this, and which draws some pretty hyperbolic conclusions. I disregard poore-nemecek entirely, and find papers that cite it dubious at best.
To jest przy założeniu, że karmisz psa mięsną karmą. Ciekawe jak by te wyliczenia wyglądały przy roślinnej.
Istnieje coś takiego jak roślinna karma dla zwierząt drapieżnych? I kto daje prawo do decydowania o tym na jakiej diecie jest dane zwierzę?
Pies nie jest drapieżnikiem obligatoryjnym, jak kot. Inna sprawa że koty z pewną ostrożnością można żywić po części roślinnie, co jest obecnie testowane in vivo przez samych właścicieli w UK i zebrane w obiecujące wyniki ankiet, ale brakuje jak dotąd recenzowanych artykułów na ten temat. Na razie w przypadku kotów wolałabym rozwiązanie skupiające się na produkcji mięsa syntetycznego. Inna sprawa że puszkowane karmy dla kotów zawierają np. taurynę też dodawaną syntetycznie, bo okazuje się że koty nie są w stanie przyswoić jej z samego mięsa w odpowiedniej ilości. :)
No ja się przymierzałem do BARFa, ale nasz kot niestety nie przepada za mokra karma, więc pozostaliśmy przy suchej. Nie wiem czy bym zaoferował mu dietę wegańska, bo obawiałbym się o to jak jego nerki zareagują na taką zmianę w składzie karmy.
Trudno powiedzieć. Na pewno nie reagują za dobrze na suchą karmę, mam nadzieję że pije bardzo dużo wody.
Pije, dbamy o to. Wcześniejszy kot nam się wymeldował właśnie przez niewydolność nerek, , która w sumie żył jeszcze dwa lata od diagnozy. Miał około 17 lat więc jak na kota to niezły wynik chyba. Przy tym już staramy się mu zapewnic jak najlepsze warunki.
myślę, że ludzie którzy je udomowili i od wtedy przestały się trzymać swojej drapieżnej diety przechodząc na paćkę z puszki 😅
Myślę, że to kwestia zrozumienia czym jest obligatoryjny mięsożerca albo drapieżnik, co jest opisane w tym artykule. Udomawiając zwierzę i karmiąc komercyjnymi karmami, czy nawet surowizną której nie zdobyłoby naturalnie, odbieramy im tytuł drapieżników.
Jasne, ale w toku ewolucji organizm przyzwyczaja się do pewnego rodzaju rodzaju posiłków i nie wiem czy taka drastyczna zmiana sposobu żywienia może wyjść zwierzętom typowo drapieżnym na dobre.
Na podstawie aktualnych badań, raczej przyzwyczaja się do konkretnych składników, których potrzebuje. Czy to będą proteiny odzwierzęce, czy roślinne ma małe znaczenie, jeśli przyswajalność, profil aminokwasów itd. będą zapewnione.
Tylko wtedy dieta wymaga dodatkowej suplementacji, oraz zwiększa ryzyko powstawania struwitow i chorób układu moczowego. Podejrzewam że trzeba częściej odwiedzac weterynarza i robić badania krwi oraz moczu co może się wiązać z dodatkowym stresem dla niektórych zwierząt.
Nie jestem pewny czy częściej, w badaniach koty na roślinnej diecie, na ogół miały lepszą kondycję zdrowotną. No ale to są badania na małą skalę, póki nie doczekamy meta-analiz albo obszerniejszych badań to można wyciągać niepewne, ale idące w którymś kierunku, wnioski na podstawie tego.
Tutaj jest przegląd systematyczny sprzed 2 lat odnośnie karmienia psów i kotów roślinnie.
I doubt it
Nie przeglądałem jakoś wnikliwie źródeł i przeliczeń.
https://theconversation.com/what-if-every-pet-was-vegan-heres-how-much-it-would-help-the-planet-242829
https://szmer.info/post/5569732
this assumes the animals are slaughtered for pet food, but they aren’t. the meat fed to pets is generally the worst cuts of the animal and the offal, meaning that feeding this to pets is a conservation of resources.
tbh, i don’t understand those mathematics from this study xd
https://journals.plos.org/plosone/article?id=10.1371%2Fjournal.pone.0291791#sec014
this is hard to understand. has anyone else independently reproduced this? if not, we should probably just suspend judgement on their claims until we have more information.
this study also relies on poore-nemecek 2018, a study that misuses source data and doesn’t disclose this, and which draws some pretty hyperbolic conclusions. I disregard poore-nemecek entirely, and find papers that cite it dubious at best.