Unikam wypowiadania się w Internecie. Niestety przyszedł moment, w którym milczenie jest równoznaczne z przyzwoleniem.
To co od dłuższego czasu dzieję się na Szmerze jest przejarażające. Antysemicka propaganda na lewicy nabiera sił, a sporadyczne próby zwrócenia uwagi na problem spotykają się z ripostami pokroju “twoja stara to antysemita”, które (o zgrozo!) zbierają duże ilości pozytywnych reakcji, więc nie sposób uznać je za niszowe. Nomen omen właśnie nisze znaleźli tu sobie wszelacy antysemici, zwolennicy hamasu czy antysyjoniści. Sam antysojonizm jest też tutaj bardzo ciekawym zjawiskiem. Bo o ile niektóre skrajnie antysemickie wypowiedzi spotykają się ze sprzeciwiem to antysojonizm jest tu już w pełni znormalizowany i określenie syjonista używane jest jako popularna obelga. Na stronie można znalaźć świadectwo osoby na temat jej negatywnych doświadczeń z jednym z lewicowym ruchów (nie chce i nie mam zamiaru, ani wiedzy by z samym świadectwem polemizować, nie o to tu chodzi). Jednak to na co chce zwrócić uwagę to sam wyjściowy zarzut, gdzie w jednej lini umieszcza się oskarżenie o przemoc i syjonizm (sic!).
Wszelakie dyskusje tutaj są już tak daleko przesunięte w stronę niechęci do Żydów, że nawet osoby wyrażające sprzeciw antysemickim postom w innych wątkach otwarcie epatują niechęcią do państwa Izrael. Podważają istnienie Państwa Żydowskiego, jednocześnie uznając się za obrońców Żydów. Rodzi to takie zjawiska jak na przykład niezgoda na antysemityzm za pomocą argumentacji “jest na świecie dużo Żydów, którzy są przeciwni Izraelowi”. Czyli jak już toleruje się tu Żydów to tylko tych, którzy mają takie same poglądy.
Nie widzę na Szmerze linków do Russia Today, a odnośniki do takich mediów jak Al-Dżazira i Middle East Eye będący tubą bractwa muzułmańskiego są akceptowane i wgóregłosowane. Strona zalewana jest przez obrazy cierpiącej Palestyny (popieram empatyzowanie!), a jednocześnie pozbawiona informacji o ofiarach Izraela. Informację o tragicznej śmierci wychłodzonego dziecka pojawiają się tu minuty po jej publikacji w mediach, a informację choćby o zakładniczkach hamasu, które ostatnio częste były w polskich mediach, są tu całkowicie pominięte. Rozumiem, że jest to miejsce tworzone przez użytkowników, a nie zawodową redakcję. Jednak jestem przekonany, że gdyby stronę zalewały informację o każdym przewineniu muzułmańskich migrantów w Europie z mocnym podkreśleniem jaką religie wyznają (tak samo jak mocno podkreśla się tu, że każda palestyńska ofiara to wina tylko i wyłącznie Izraela, nigdy tego, że hamas używa cywili jako tarczy) to spotkałoby się to z odpowiedzią. Mimo, że nikt by nie kłamał na temat zbrodni, to chyba rozumiemy, że skrajna asymetria w doniesieniach medialnych tworzy w ludziach przeświadczenie, że gwałtów to dokonują tylko migranci (a w rzeczywistości to mała część dokonań rdzennych europejczyków), a śmierć w konflikcie w Gazie niesie tylko Izrael. Grupa ‘Wolna Palestyna’ zdobywa tu dziesiątki postów i setki komentarzy w któtkim czasie, grupa o Izraelu nieistnieje.
Czy administratorzy są zwolennikami jakiegoś wolnego rynku informacyjnego i nie widzą tego rażącego dysbalansu jaki się tu zrodził? Przecież nowy, młody użytkownik trafiający na Szmer, którego serce biję po lewej stronie, aczkolwiek sam dopiero kształtuję poglądy może przez taką sytuację zadryfować w strony mocnego antysemityzmu i patrząć uczciwie na Szmer to ciężko będzie mu się dziwić. Na słusznej i pięknej empatii dla palestyńczyków zasiewa się tu antysyjonizm i antysemityzm. Na równi stawia się sprzeciw wojnie i sprzeciw Państwu Izrael. Za ‘słusznych’ Żydów uznaje się tu tylko tych, którzy z Izraelem, i tym samym z masą innych Żydów, walczą.
Pytam administratów choć jestem przerażony bo podejrzewam, że znam odpowiedź odnośnie ich bierności. Boję się, że jest nią taka sama “delikatna” niechęć do Żydów. Jeden z administratorów otwarcie podważa organizację i fundację zajmujące się antysemityzmem uznająć je (Na Boga!) za za mało żydowskie! Bo prawdziwie żydowskie, które on zna, zajmują się innymi problemami. Stosunek do Chrześcijaństwa też jest tutaj straszny i wydaje się być prekursorem tego co musi się wkońcu stać też ze stosunkiem do Żydów. Wypowiedzi napełnione nienawiścią dla Chrześcijaństwa i nawołujące do tego, że religia ta nie powinna istnieć, że jest źródłem wszelkiego zła na świecie dominują w każdej dyskusji o tejże religi. Rozumiem, że lewica jest antyklerykalna, sam jestem, aczkolwiek czy musi się to przeradzać w nienawiść?
Widzę tu przejewawy niezgody na antysemityzm, ale co raz bardziej i bardziej wyglądają one jak konfederacja szafująca swoimi członkiniami jako dowodem na ich poszanowanie praw kobiet. Ciężko to inaczej odbierać w sytuacji pełnego zagoszczenia na Szmerze retoryki antyizraelskiej. Nie możemy pozwolić na tę jednostronną narrację.
Mój apel zakończe milczącym wrzuceniem tutejszych wypowiedzi (celowo bez nicków, żeby apel ten nie został przeinaczony w atak na konkretne jednostki!). Wypowiedzi promujących antysemityzm, porównujących Izrael z nazistami, czy wzywających do walki z syjonizmem, wypowiedzi które są tu w pełni tolerowane, a być niepowinny. Zamknę się w dziesięciu przykładach bo lista nie ma końca. Ostatni pogrubiam bo pięknie podsumowuję to co się na Szmerze wyprawia.
“Oni interpretują to tak, że Izrael się “broni”. W latach 30 apologeci nazistów też uważali że im chodzi tylko o “dobrobyt Niemców”.”. “Izrael stosuje taki wymiar okrucieństwa jaki widzieliśmy ostatnim razem właśnie ze strony nazistów.” “W swoim blogu rozprzestrzeniał syjonistyczną propagandę.” “Czyli zgadzasz się z propagandą syjonistyczną, pomijając głosy społeczności żydowskich sprzeciwiających się Izrealowi i syjonizmowi?” “Poza tym to mamy 2025, a nie 1935 - naziolami w tej chwili są żydzi” “Do tego momentu antysemityzm jest tak samo obowiązkowy jak antyfaszyzm.” "To jest nowa obsesja. “Lewicowy antysemityzm”. " “Jeśli uważasz (…) że nawet dość skrajny postulat o zlikwidowaniu państwa Izrael jest antysemityzmem, to nie wiem co robisz w ruchu anarchistycznym.” “Jak postój nazywa wydarzenia z 7 października terroryzmem to staje po stronie propagandy reżimu syjonistycznego.” “A czy ruch powinien być “oczyszczony z syjonizmu”? Jasna sprawa.”
jeleni borze co tu sieJak nie wiesz czym się różni syjonizm od judaizmu czy pochodzenia żydowskiego to mgoę tylko powiedzieć że twoja stara to antysemita
-Bez pozdrowień, lokalny Żyd
Post zostaje jako względnie zasadna dyskusja dotycząca społeczności. Prosimy o możliwie spokojne i wyważone głosy oraz nie stosowanie lub wyraźne oznaczanie sarkazmu/ironii.
No więc ten post OP nie pozwala na uczciwą dyskusję o społeczności bo jest agresywną manipulacją. Już sam tytuł tego wątku jest kłamstwem. Pojawia się bowiem z nim słowo “apel”. Prawdziwy apel kierowany do społeczności zakłada szacunek do tej społeczności, który wyraża się w zainteresowaniu rzeczywistymi poglądami jakie ta społeczność głosi. Tymczasem ten post zaczyna się od kłamstwa że społeczność Szmeru wspiera Hamas. Kończy zaś “cytatami” które są urywkami czyiś wypowiedzi, zdaniami wyrwanymi z kontekstu i połówkami zdań. Ten ostatni akapit wskazuje, że osoba zupełnie ignoruje rzeczywiste poglądy i działania tej społeczności. Zamiast tego promuje tylko swój własny kłamliwy obraz, który nieumiejętnie uzasadnia urwanymi w połowie zdaniami wyrwanymi z nie wiadomo czego. To wskazuje, że osoba ta nie jest otwarta na społeczność, nie interesuje się tym co mówimy, co robimy, a ten tekst nie jest apelem do nas, lecz paszkwilem napisanym w celu oczernienia społeczności
Szmer nie jest, nie był i nigdy nie będzie wylęgarnią antysemityzmu.
Ktoś kto postawił taką tezę ma myślenie spłycone do poziomu ameby. To co dzieje się na Bliskim Wschodzie - zwłaszcza jeżeli chodzi o Palestynę i Izrael to bardzo ciężki temat.
Jak zwykle w takich przypadkach należy wrócić do genezy tego wszystkiego czyli do samego początku. O ile całkowicie zrozumiałe wydaje się to, że Żydzi po drugiej wojnie światowej i Holocauście chcieli jeszcze bardziej niż wcześniej utworzenia państwa żydowskiego to nie można zapominać o tym że Palestyna nie była niezamieszkałą ziemią niczyją. Mieszkali tam muzułmanie, chrześcijanie i tamtejsi Żydzi. Również Samarytanie i Druzowie. Już po kongresie syjonistycznym w Katowicach zapadła decyzja o przygotowaniach do budowy państwa żydowskiego. Ale nawet filary ruchu syjonistycznego już na samym początku przewidywały opór lokalnej ludności - gdziekolwiek by to państwo nie miało powstać. Więc już od samego początku to Izrael miał być agresorem. Ruch syjonistyczny to ciężki temat, bo generalnie wiadomo - kibuce, wiele odwołań do socjalistycznych idei. Ale czym w tej chwili jest państwo Izrael? Nie mówimy tu o Żydach jako o całości, nawet nie o Izraelczykach tylko o tym czym w tej chwili jest państwo Izrael. Państwo w którym od lat rządzi prawica. W tej chwili chyba najbardziej skrajna.
Przypomnę tylko, że proces pokojowy, wtedy kiedy był najbliższy zakończenia został storpedowany przez izraelskiego nacjonalistę w latach 90tych.
A to co widzimy teraz to ludobójstwo dokonywane systemowo przez faszystowski Izraelski rząd na mieszkańcach Gazy i Zachodniego Brzegu. Na Palestyńczykach.
Warto sobie zadać pytania i samemu sobie szczerze na nie odpowiedzieć
- Czy Izrael już na początku swojego istnienia mógł koegzystować pokojowo z otaczającymi go ludami/krajami?
- Czy gdyby Zachodni Brzeg nie był położony w strategicznym miejscu to Izrael odpuściłby jego kontrolę?
- Skąd wziął się Hamas i kto albo jakie siły doprowadziły do tego że to Hamas i ugrupowania islamskie urosły w siłę wypierając palestyńską lewicę?
Proces pokojowy od początku był fikcją ze strony palestyńskiej. To po pierwsze. A jaka jest geneza to dokładnie opisałem ( https://rozawa.home.blog/2024/10/31/mufti/ ), ale oczywiście do fanatyków to nie dociera. A zresztą za dużo literek (a sama nazwa “alfabet” wymyslili żydowska).
Skoro już wspominasz lata 90-te to Baruch Goldstein jest dziś w Izraelu czczony jako bohater narodowy. Bo to właśnie jest człowiek, który storpedował proces pokojowy. Później był zamach na premiera Rabina, po którym do władzy w Izraelu doszli faszyści, którzy tam rządzą do dziś.
Baruch Goldstein gdyby przeżył dostałby za każdą swoją ofiarę dożywocie, bo tak są traktowani terroryści w Izraelu. Obojętnie czy palestyńscy, czy izraelscy (jak np. Amiram Ben Uliel odsiadujący potrójne dożywocie za zabicie trzyosobowej palestyńskiej rodziny). Jedyna róznica, że izraelscy nie moga liczyć na wymianę za porwanych zakładników, oraz nie dostają kasy od rządu za swoje zbrodnie.
Ministrowie obecnego rządu Izraela wygłaszają mowy pochwalne dla Goldsteina, a jego grób jest celem regularnych pielgrzymek izraelskich nacjonalistów. A co do karania zbrodniarzy izraelskich to są nieliczne przypadki. Setki zbrodni wojennych pozostanie bezkarnych dlatego dziś żołnierze IDF nawet ich nie ukrywają, a wręcz się nimi wychwalają. Od czasów premiera Rabina to społeczeństwo się mocno zradykalizowało, o co zresztą Goldsteinowi chodziło.
I co z tego? Wszędzie na świecie znajdzie się banda świrów odwiedzająca grób innego świra. Tyle, że jak mu postawili sanktuarium, to IDF rozwalił. Nieliczne, bo to w ogóle są nieliczne przypadki. Tym bardziej na tle palestyńskich zbrodni. A jak starasz się jakąś populację wymordować, to wkońcu jej część się zradykalizuje. To naturalne.
“nieliczne przypadki”? To są setki tysięcy ludzi wypędzonych i zamordowanych przez Izrael od 1948. Porównywanie zbrodni palestyńskich do tego co robi Izrael to jak porównanie mżawki do powodzi. Izrael konsekwentnie realizuje czystkę etniczną, która syjoniści planowali i uzgadniali z brytyjskimi władzami kolonialnymi wiele lat przed 1948 r. A teraz ta czystka przybrała postać ludobójstwa.
Nie, nie są. Za to są setki tysięcy Żydów wypędzonych przez Arabów. To jest powódź. Fajna ta czystka etniczna z 2 milionami Arabów w Izraelu mającymi takie same prawa. No prawie, bo nie maja przymusu słuzby wojskowej. A i tak parę tysięcy idzie na ochotnika. Niektórzy są teraz w Gazie. Ludobójstwo zorganizował Hamas 7 października. Realizujac palestyńskie zapowiedzi z czasów, kiedy jeszcze się nie nazywali Palestyńczykami. „Arabowie! Powstańcie jak jeden mąż i walczcie o swoje święte prawa. Zabijajcie Żydów, gdziekolwiek ich spotkacie. To podoba się Bogu, historii i religii. To służy waszemu honorowi. Bóg jest z wami.” to pierwszy fuhrer Palestyńczyków w 1944. „Wszyscy Żydzi zostaną wreszcie wymordowani” to szefowa ogranizacji kobiecej w 1947. „Widzisz tę wodę? Za miesiąc będzie czarna aż po horyzont od nagich ciał Żydów”. to radny Gazy w tym samym czasie. A Karta Hamasu wyraźnie, za wspomnianym fuhrerem, stwierdza, że wymordowanie Żydów jest warunkiem zbawienia muzułmanów.
To już jest jakaś totalna odklejka. Nawet prosyjonistyczni historycy nie zaprzeczają, że doszło do wysiedlenia 80% ludności arabskiej.
Ty specjalnie kłamiesz?
Osobo, która kliknęła strzałkę w dół przy moim komentarzu: zrobiłeś krecią robotę swojemu środowisku, bo pokazałeś, że nie interesuje was proces pokojowy, tylko jesteście ślepymi zwolennikami każdej władzy w Izraelu.
Szmer to wolna, oddolna przestrzeń wymiany myśli i informacji. Takie bezpodstawne insynuacje, że jakoby jest wylęgarnią antysemityzmu to dno totalne. Tu nie ma miejsca na antysemityzm… Ale nie ma go też na popieranie ludobójstwa.
Po stronie Palestyny: 46 000 zabitych
Po stronie izraela: 1200 zabitych
40x więcej. To jest ten twój dysbalans. Jak wyjdziesz z tej proporcji to znajdziesz tu więcej niż 1 post o sytuacji izraela na 40 propalestyńskich więc jest aż nazbyt fair.
Niestety nie, a szkoda.
A sprawdziłeś ku*wa, czy tak se na szybko odpowiadasz na każdy komentarz w tym wątku? Ja sprawdziłem. W czasie zamieszczenia ostatnich 100 postów w grupie wolna Palestyna zamieszczono w innych grupach 17 postów o sytuacji w Izraelu, w tym 8 bezpośrednio związanych z ich stratami przez ataki hamasu. Fakt, że grupy o samym Izraelu niema, ale są informacje ze świata i inne grupy z newsami politycznymi.
Nie, nie sprawdzileś.
W przeciwieństwie do ciebie nie lubię wychodzić na debila więc wolę napisać mniej komentarzy a sprawdzić dane niż zaspamowac cały szmer powtarzając te same uproszczenia i sztandarowe obrony reżimu syjonistycznego.
Zgodnie z zapowiedzią - ban za trollowanie.
Miła Społeczności, Nie chcę mi się odnosić do “poziomu antysemityzmu” na Szmerze, ale niepokoi mnie brak krytyczności wobec niektórych praktyk czy źródeł czy osób w moich hehe dawnych kręgach aktywistycznych.
Mam poglądy inne niż antysyjonizm (m.in), ale i jestem bardzo krytyczny (eufemistycznie powiedziane) wobec działań Izraela po 07.10. Nie mam poglądów islamofobicznych, ale dla mnie hamas to bh (czy inne naziole) na sterydach.
Nie znajduję dla siebie przestrzeni aktywistycznych obecnie :smutna buźka:.
Serio uważasz że w jakiejś przestrzeni aktywistycznej chwalony jest Hamas? Ale tak na poważnie-poważnie?
Tylko dlatego, że przyszedł tu kolega który poprzyklejał wszystkim łatki jak leci, oskarżył ludzi o współpracowanie z Hamasem czy ichnimi branczami, mamy to w ogóle brać na poważnie?
Czasem naprawdę czuję się tu tak:
Aż przeczytałem własny komentarz jeszcze raz - gdzie mówię, że hamas jest chwalony? Nie odnoszę się do OP, co też na początku napisałem.
Jbc widziałem negowanie pogromu z 07.10 na wydarzeniach organizowanych przez ludzi, z którymi kiedyś działałem, przy ich pobłażliwości.
A wiem, są tacy wśród komuszków. Oni mają obsesję antyamerykańską, masakrę w Buczy też negowali. Mam takiego jednego na grupce, on trolluje, ale z takim zacięciem że mam czasem wątpliwości.
Ale po pierwsze to ilu ich, a po drugie: nie wiem, czy serio na demie w obronie ofiar, gdzie są m.in. sami Palestyńczycy, często z rodzinami które tam zginęły, powinniśmy chodzić jak policja między ludźmi i pytać jak postać z obrazka. No ludzie w cierpieniu i wkurwie przesadzają, ale co nam da wykłócanie się z nimi publicznie o liczbę ofiar? Lajk, jak bywałam w czasach Majdanu na iwentach proukraińskich to też mnie mierziło słuchanie o tym że Bandera did nothing wrong, ale czy to jest miejsce na wykłócanie się o to? W sensie, czy można przebywać na jednym demie z ludźmi którzy uważają że Wołynia nie było? Jeśli to demo ma jednak co innego na celu?
Inna sprawa że też mnie rodzimi czerwoni wkurwiają z całą swoją agendą, myśląc że to zawody w tym kto jest bardziej propalestyński.
Tylko co my tym osiągniemy, że będziemy wołać HAMAS, HAMAS? Like, to nie jest tak że świat zalewa jakaś wielka koszmarna agenda Hamasu, to nie jest tak że Hamas zaraz będzie miał tu kupę lewicowych rekrutów którzy będą robić zamachy na synagogi i tak dalej. To się nie dzieje od lat i nie zadzieje się nagle, żebyśmy musieli się tak trząść w obawie o to, że nie wszyscy są doskonale poinformowani i mają perfekcyjnie wycieniowany obraz konfliktu który obecnie eskalował do ludobójstwa.
Inna sprawa że są granice, i jakbym zobaczyła takich true antysemitów w typie tych z prawicy na demie to też bym się wkurwiła. A przecież często próbują się podłączać.
No chyba że ja teraz gadam bzdury a ty spotkałeś tyly tych ludzi że serio się odechciewa.
Hamas już ich ma.
Ok, trochę się zgadzam, ale też trochę nie. Sami wybieramy, na jakie dema chodzimy, kogo zapraszamy na przemowy, jakich symboli używamy. Nie mam zgody, choć to życzeniowe myślenie, żeby uczestniczyć w jazdach apologetów bandery czy hamasu.
Gdyby rzeczywiście demo przerodziło się w taką apologezę to też bym nie chciała, fakt. Miałam tak w czasach Majdanu, nie mogłam strzymać tych wszystkich zawołań i okrzyków, obraziłam się wtedy mentalnie na wielu ludzi że na to pozwalali. No ale jednak gdzie Majdan a gdzie Bucza, a już tym bardziej Gaza? Nwm. Chociaż zgodzę się że kanalie typu Pietrzak powinny przestać się wypowiadać choćby w internecie. Bo pisanie całego tekstu sugerującego, że w sumie to 7.10 to Izrael raczej sam zrobił i sam wszystkich pozabijał. A napisał to tylko na podstawie tego, że pierwotna liczba ofiar faktycznie była zawyżona. I że ten helikopter na festiwalu.
A rzeczywistość wygląda tak:
Czyli co? Za mało zabijają? ;)
Na wojnie nie chodzi o samo zabijanie.
No ale romawiamy tu w kontekście tego, że ta rzekomo proporcjonalna odpowiedź powoduje masową śmierć, także kobiet i dzieci. Nie tylko od ran śmiertelnych, ale też z głodu, braku wody, braku dostępu do opieki medycznej.
To o co chodzi w tej wojnie?
Removed by mod
deleted by creator
No tak, tylko są kowencje międzynarodowe określające to, jak wysokie cywilne straty są dopuszczalne. Inaczej masz casus Powstania Warszawskiego.
Ale spoko że do swojego repertuaru spierdolenia dodałeś jeszcze transfobię. Na szczęście już cię zbanowano, ale mam nadzieję że przeczytasz chociaż tę odpowiedź, żebyś widział wyraźnie, jakim ludzkim ścierwem jesteś.
Mam wrażenie, że może to być kwestia późnego dołączenia do dyskusji, w której na początku regularnie padało “i obowiązkowo jebać hamas” czy podobne. Po prostu ciężko coś powtarzać za każdym razem, szczególnie jeśli wszystkie osoby dłużej/aktywniej uczestniczące w dyskusji ustaliły, że coś jest dla nich wzajemnie oczywiste.
Niemniej, jeśli widzisz tu problematyczne kwestie czy praktyki, które powinny być dyskutowane to sądzę, że warto. Ponownie - każda osoba jest tu zapraszana do otwierania społeczności i wyznaczania w niej własnych praktyk moderacyjnych, w granicach ogólnie przyjętych zasad. Wierzę w potrzebę solidarności i jedności wobec zewnętrznych zagrożeń, na równi z potrzebą wielogłosu i prawdziwej dyskusji. Właśnie w celu możliwości otwartej dyskusji prowadzimy platformę zapewniającą dość wysoki poziom anonimowości - za dużo wiedzy, przekonań itd uznaje się w środowiskach wolnościowych za oczywiste i nie podlegające dyskusji. Zespół moderacyjny byłby tylko wdzięczny, gdyby nie robić tego każdorazowo w społeczności “wspólnota”, o ile faktycznie nie dotyczy to całości społeczności szmeru.
Och, ale ja nie o Szmerze, tylko o różnych ekipach, w których działałem :( Sorry, za ferment. Myślę, że odjechał mi pociąg środowiska aktywistycznego w ostatnich latach i tyle.
Sądzę, że nie ma adresatów/tek moich problemów na Szmerze.
Oka, dzięki za doprecyzowanie. Wydarzenia z poza szmeru oczywiście jak najbardziej też można tu dyskutować, tylko wtedy już na pewno nie w tej konkretnej “społeczności” :) W razie czego mamy tu już [email protected], [email protected] i [email protected], a nawet [email protected], [email protected] i [email protected] ale socialdemokracji jeszcze nikt nie założył… ;]
Wytłumacz proszę, co według ciebie znaczą terminy antysyjonizm i antysemityzm. Oraz czy jest różnica pomiędzy państwem Izrael i jego administracją a jego obywatelami, tudzież pozostałymi 75% żydów na świecie, którzy nie żyją w Izraelu.
sporadyczne próby zwrócenia uwagi na problem spotykają się z ripostami pokroju “twoja stara to antysemita”, które (o zgrozo!) zbierają duże ilości pozytywnych reakcji,
Masz na myśli odpowiedź wobec osoby, która każdą osobę nie zgadzającą się z jej bezwarunkowym poparciem administracji Izraela wyzywa od antysemitów?
Nomen omen właśnie nisze znaleźli tu sobie wszelacy antysemici, zwolennicy hamasu
Proszę wskaż wypowiedzi zwolenników hamasu na tej platformie. Pytam jako jeden z administratorów i moderatorów, nie przypominam sobie, żebym widział takie wypowiedzi, lub ich zgłoszenia.
Bo o ile niektóre skrajnie antysemickie wypowiedzi spotykają się ze sprzeciwiem to antysojonizm jest tu już w pełni znormalizowany i określenie syjonista używane jest jako popularna obelga.
Co twoim zdaniem znaczy antysyjonizm? Bo najwyraźniej używasz go w innym niż popularne tutaj znaczeniu. Jako punkt odniesienia;
Antysyjonistyczny, definicja słownika PWN;
«wymierzony przeciwko syjonizmowi i syjonistom»
Syjonizm, definicja słownika PWN;
«ruch narodowy i towarzysząca mu ideologia, głosząca konieczność stworzenia żydowskiego państwa na obszarze Palestyny w celu przetrwania Żydów jako narodu; po powstaniu Izraela – ideologia państwowa»
Antysyjonizm – postawa sprzeciwu wobec ideologii i praktyki syjonizmu, często wyrażająca się w sprzeciwie wobec samego istnienia państwa Izrael.
Ten punkt widzenia charakteryzuje różne grupy o zróżnicowanych motywach, zarówno środowiska lewicowe (marksiści, anarchiści), pojedyncze organizacje żydowskie i większość organizacji palestyńskich, a także środowiska antysemickie, grupy arabskich nacjonalistów i fundamentalistów islamskich.
Ideologia partii Bund (jid. אַלגעמײַנער ייִדישער אַרבעטער בונד אין ליטע, פּוילן און רוסלאַנד) - “Powszechny Żydowski Związek Robotniczy na Litwie, w Polsce i Rosji”, która na równi z PPSem wypromowała w Polsce “trzy strzały” jako symbol antyfaszostowski;
Bund był partią lewicowo-socjalistyczną, opowiadającą się za głęboką demokracją i uspołecznieniem środków produkcji, lokującą się w tradycji demokratycznego marksizmu. Bund opowiadał się za kulturalną autonomią dla Żydów wschodnioeuropejskich, utworzeniem laickiego szkolnictwa i wspieraniem kultury w języku jidysz. Bundowcy wierzyli, że dzięki temu Żydzi nie ulegną asymilacji i zachowają swoją odrębność. Bund był partią antysyjonistyczną (przeciwną ruchowi na rzecz powrotu do Palestyny) oraz antyreligijną – w opozycji do opartego na religijnej ortodoksji Agudas Israel, traktującego Żydów jako wspólnotę wyznaniową, a nie narodową, Bund uważał Żydów za odrębny naród, posiadający własną kulturę[2].
Nie tak dawno miałem przyjemność pomagać ugościć światowe zgromadzenie współczesnego Bundu, jeśli chcesz mogę spróbować zaprosić ich do dyskusji.
W razie czego kwestię można konsultować też z publikacjami, lub osobami aktualnie tworzącymi żydowskie organizacje z tej listy.
Strona zalewana jest przez obrazy cierpiącej Palestyny (popieram empatyzowanie!), a jednocześnie pozbawiona informacji o ofiarach Izraela.
Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby otworzyć stosowną społeczność i publikować do niej inne materiały. Ale nie wiem czy zauważyłeś - mało piszemy też o ofiarach Rosji, z tych samych powodów.
Czy administratorzy są zwolennikami jakiegoś wolnego rynku informacyjnego i nie widzą tego rażącego dysbalansu jaki się tu zrodził?
Całość składu administracyjnego wywodzi się z bojowego ruchu antyfaszystowskiego, a większa część należy albo należała do ruchu anarchistycznego. Być może dla tego nie znajdziesz tu zbyt wiele miłości do państwa posądzanego o ludobójstwo przez międzynarodowe trybunały i prowadzącego przez skorumpowaną skrajną prawicę. To dość zaskakujące, że profil polityczny nie jest tu ewidentny, ale znaczyłoby, że udało się osiągnąć jakiś poziom pluralizmu, do którego otwarcie i wprost ekipa inicjująca tą platformę dążyła.
Przecież nowy, młody użytkownik trafiający na Szmer, którego serce biję po lewej stronie, aczkolwiek sam dopiero kształtuję poglądy może przez taką sytuację zadryfować w strony mocnego antysemityzmu
Jeżeli wychował się w Polsce i nie zdryfował w kierunku antysemityzmu, to raczej tutaj tego nie zrobi. Chyba, że z kościołów wycofano “Poznaj Żyda”, zamknęła się połowa polskich serwisów memowych, oraz podobna platforma popularna wśród młodej prawicy. Tym bardziej, że faktyczni antysemici są tu dość aktywnie mieszani z błotem, a ich wypowiedzi ewentualnie zostawiane na pokaz, jeśli ma to potencjał edukacyjny.
Grupa ‘Wolna Palestyna’ zdobywa tu dziesiątki postów i setki komentarzy w któtkim czasie
Może wynika to z tego, że w tej chwili, to na jednym z tych społeczeństw dokonywane jest ludobójstwo i historycznie jest to kwestia bliska europejskiej lewicy?
grupa o Izraelu nieistnieje.
Nawet niezalogowanym wyświetla się na samej górze napis “załóż społeczność”. W paru miejscach widnieje aktywna zachęta do tego ze strony osób prowadzących serwis. Czy z jakiegoś powodu oczekujesz, że mamy nie tylko podzielać twoje poglądy, ale jeszcze nieodpłatnie wykonywać za ciebie pracę? Na serwisie jest to, co wrzucą użytkownicy. Brak treści pro-Izraelskich to twoja odpowiedzialność, jako “stałego czytelnika” jak przestawiłeś się w formularzu rejestracyjnym.
Pytam administratów
Nie pytasz, publikujesz apel i sam sobie odpowiadasz na pytania swoimi wyobrażeniami.
Jeden z administratorów otwarcie podważa organizację i fundację zajmujące się antysemityzmem uznająć je (Na Boga!) za za mało żydowskie!
Domyślam się że chodzi o moją wypowiedź? Uwaga cytuję;
Nie znam żadnej z tych organizacji, za to nie widzę żadnej ze znanych mi organizacji żydowskich i zajmujących się walką z antysemityzmem.
Znajdź mi jedną trzeźwą osobę, która wyczyta tu podważanie poziomu żydowskości którychkolwiek organizacji. Ten komentarz stwierdza tyle co “nie znam żadnej z tych organizacji, nie podpisała żadna którą znam”. Działam w Warszawie, bywam w kontakcie z paroma organizacjami żydowskimi lub zajmującymi się antysemityzmem - ich działania są dla mnie punktem odniesienia w tych kwestiach. Np. Otwarta Rzeczpospolita, czy Nigdy Więcej, nie jakieś organizacje, których nazwę pierwszy raz na oczy widzę zajmując się tematem ponad 20 lat, a od kilkunastu pracując dla NGOsów.
Stosunek do Chrześcijaństwa też jest tutaj straszny
Może dla tego, że chrześcijanie przez 2000 lat dokonywali strasznych rzeczy wobec niezliczonych milionów ludzi. A może tą społeczność tworzą osoby, które też padały ofiarą ich “miłosierdzia”?
Rozumiem, że lewica jest antyklerykalna, sam jestem, aczkolwiek czy musi się to przeradzać w nienawiść?
Proszę wskaż przejawy tej nienawiści?
Może łatwiej znajdziesz je w społeczności [email protected] ? Nie wiem, bo na 120 postów, nie zauważyłem, żeby którykolwiek miał nienawistne, czy chociaż niemiłe komentarze. Jeśli jest nią zajadła krytyka pojawiająca się np. w [email protected], to wyjaśnij proszę jak odstaje od Bakunina, Proudhona, Goldman czy którychkolwiek klasyków radykalnej myśli lewicowej z wyjątkiem nurtów religijnych. Czy ponownie, mamy obowiązek publikować tu treści pro-religijne, bo jakaś inna nie odzywająca się osoba takich sobie życzy? No tylko, że znowuż, jest już w/w Chrześcijańska Demokracja, może jakbyś chociaż raz tam skomentował, to osoba, która ją prowadziła by nie odpuściła… Nie ma problemu, żeby był i chrześcijański anarchizm, osoby z grupy reprezentującej ten nurt były tu aktywnie zapraszane.
Widzę tu przejewawy niezgody na antysemityzm, ale co raz bardziej i bardziej wyglądają one jak konfederacja szafująca swoimi członkiniami jako dowodem na ich poszanowanie praw kobiet.
To zupełnie jak twoje zainteresowanie obroną praw chrześcijan, jak wiadomo powszechnie uciskanych tu i ogólnie w kraju, którego językiem mówimy.
Nie możemy pozwolić na tę jednostronną narrację.
Przecież od dawna na nią pozwalałeś sam nic nie publikując. Ja jako jeden z administratorów jak chyba widać pozwalam tu na głosy z którymi absolutnie się nie zgadzam, w tym twój, chadeków, czy liberałów. A że zaczynasz od apelu z szeregiem bezpodstawnych, nie odniesionych do konkretnych przypadków zarzutów i swoich wymysłów na temat ludzi, którzy tworzą to miejsce - nie wiem na co liczysz. Krzykiem i wyzywaniem nie zachęcisz nas, żeby za ciebie publikować treści, które chcesz tu widzieć.
Mój apel zakończe milczącym wrzuceniem
Nie wiem czy nie rozumiesz słowa “milczącym” czy “wrzuceniem”, ale one tak nie działają. To co natomiast robisz to wyrywasz teksty z kontekstu oraz pozbawiasz informacji o ocenie. Z wyjątkiem ostatniego, który był zgłosowany w dół, ale nie został zgłoszony do moderacji - czego ty też nie zrobiłeś, tylko go powieliłeś - widocznie to dla ciebie ważniejsze, niż interwencja, która mogła by coś poprawiać. Ten został właśnie usunięty. Może cię to zaskoczy, ale nawet moderacja nie ma tu obowiązku czytać każdej dyskusji na >40 komentarzy. Ty za to wolisz powielać antysemickie wypowiedzi, niż chociaż sprawdzić, co się stanie jeśli je zgłosisz. Tyle o twoich intencjach.
Może wynika to z tego, że w tej chwili, to na jednym z tych społeczeństw dokonywane jest ludobójstwo i historycznie jest to kwestia bliska europejskiej lewicy?
Jedyne ludobójatwo dokonał Hamas 7 października. Trzeba być bardzo bezczelnym aby napisać oszczerstwo krwi i wypierać się bycia antysemitą.
Jeszcze napisz, że Międzynarodowy Trybunał Karny, Amnesty International i HRW to antysemici, a te wszystkie nagrania izraelskich zbrodni w tym te, którymi chwalą się sami żołnierze IDF zostały wygenerowane przez AI. Zaprzeczanie ludobójstwu w Gazie będzie w przyszłości traktowane tak samo jak negowanie Holocaustu. Stoicie po złej stronie historii.
Tak, to antysemici. Ale warto wiedzieć, że poza Żydami nienawidzisz też Kurdów, Jezydów i Ukraińców, że wymienie tylko niektóre z klamstw Amnesty.
Następne bezpodstawne oskarżenie wobec użytkowników spowoduje bana za trollowanie.
Ty sobie sprawdź na czym ludobójstwo polega bo to nie tak że ktoś wpadnie i zabije jednego żyda i jest ludobójcą, będzie mordercą. Hamas, choćby chciał, to niema zdolności operacyjnych by ludobójstwo przeprowadzić.
Hamas absolutnie przeprowadził ludobójstwo w swoim ataku. Mord na setkach cywilów to nie jest po prostu “morderstwo”, ani akt wojny.
Nie dyskutuje w tej chwili z pozycji czy Hamas zrobił konieczną czy zbrodniczą rzecz.
Przyjmijmy na potrzeby chwili że najbardziej zbrodniczą w historii zbrodniczych, ale i tak nie zgadzam się z takim szafowaniem słowami. Pojawiały się już głosy z izraela że 7 pazdziernika to flashbacki z holokaustu. Nie to nijak się miało do holokaustu. I nie, to nie było ludobójstwo.
Jak się chce coś potępić to nie trzeba od razu największych dział wysuwać bo potem nie będzie czego używać na większego przeciwnika.
Ludobójstwo ma na celu wytępienie danej grupy. Zabicie 1000 osób w desperackim jednorazowym ataku bez potencjału utrzymania naporu dłużej niż chwilę to nie próba wytępienia całej grupy etnicznej. Brevik też nie dokonał ludobójstwa. 9/11 to też nie ludobójstwo. Hamas jak już go potępiać to gra w lidze z tymi zdarzeniami.
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Masakra_w_Srebrenicy też nie była aktem ludobójstwa?
Rzucisz mi serie przykładów sprawdzając ile ofiar uznaje za granicę? Nie wiem ile i nie jestem przekonany że sama liczba ofiar definiuje ludobójstwo. Po to mamy różne określenia żeby do jednego worka nie wrzucać 1000 ofiar hamasu i milion w rwandzie i 5 milionów w holocauscie.
Bo jak 1000 i 5000x więcej to to samo to 5 i 200x więcej Hamasu jest bliżej więc Hamas dokonał seryjnego zabójstwa? W sumie wszystko to jest masowymi morderstwami ale jak już rozróżniamy pojęcia to są to różne rzeczy, co nie znaczy że jedne są dobre, a dopiero inne złe.
Jeżeli ktoś ma, co więcej publicznie publicznie ogłasza intencję wymordowania jakiejś społeczności, a później wybija tysiąc jej przedstawicieli w ataku wymierzonym w cywili to sądzę, że wyczerpuje to temat.
Do języka prawnego termin ludobójstwo wszedł za sprawą Konwencji ONZ w sprawie Zapobiegania i Karania Zbrodni Ludobójstwa podpisanej 9 grudnia 1948, której wstępny projekt był współtworzony przez Rafała Lemkina.
Artykuł II Konwencji definiuje ludobójstwo jako czyn „dokonany w zamiarze zniszczenia w całości lub części grup narodowych, etnicznych, rasowych lub religijnych, jako takich:
a) zabójstwo członków grupy b) spowodowanie poważnego uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia psychicznego członków grupy c) rozmyślne stworzenie dla członków grupy warunków życia, obliczonych na spowodowanie ich całkowitego lub częściowego zniszczenia fizycznego d) stosowanie środków, które mają na celu wstrzymanie urodzin w obrębie grupy e) przymusowe przekazywanie dzieci członków grupy do innej grupy”[4].
jednego żyda
I to wszystko obrazuje.
Liczysz, że jak powtórzysz to kłamstwo dostatecznie dużo razy, to ktoś je potraktuje poważnie?
Nie Harcerz, Ty liczysz. Niestety.
To ty próbujesz mi tu wciskać w usta coś czego nie powiedziałem, [edit: usunięcie danych osobowych].
Szacunek za odniesienie się do tych treści.
Spluwa, na Jahwego, nie musisz zakładać multikont żeby robić astroturfing tematu. Napisz już proszę ten tekst do Wyborczej, niech wszyscy dowiedzą się o strasznym antysemickim Szmerze, na którym siedzi podobno 10 osób, więc jest największym zagrożeniem dla ruchu w Polsce. :D
Wiesz co jest najlepsze? Zacytowałeś na końcu w dużej mierze posty dwóch (!) osób. Jedna to osoba po której ja i większość społeczności przejechała się jak po łysej kobyle za antysemickie właśnie wstawki. Druga to ja. Z moich wypowiedzi wyciąłeś bardzo starannie cały kontekst, bo nie dało się doszukać w nich ni grama antysemityzmu, więc postanowiłeś zagrać poetyką szoku, zestawiając je z tekstami durnego kolegi, którego sama w tym wątku sztorcowałam. No, przewijał się też kolega trzeci, w gorącej wodzie może kąpany, ale raczej nie antysemita. I na tej podstawie bardzo celowo tworzysz wrażenie, jakbyśmy się tu zebrali w Wannsee co najmniej.
To jest bardziej niż obrzydliwe.
Kto ciekaw, może sobie w szmerowej wyszukiwarce sprawdzić kontekst moich wypowiedzi i zobaczyć, że za każdym razem wyjaśniam co mam na myśli przez dane pojęcia, gdzie stosuję cudzysłowy i po co. Kolegi antysemity bronić nie zamierzam, bo rzeczywiście to miś o wyjątkowo małym rozumku, chociaż jest jeszcze młody, to może go kiedyś nabędzie.
Za to twardogłowych speców od propagandy (tak, to co robisz jest propagandą, niezależnie czy to serio twoje multikonto czy mam do was mówić w liczbie mnogiej) nie przekona nikt i nic, żadna wypowiedź ani żaden argument. Bo w ich obliczu najczęściej rejterują, odpowiadając tylko na to na co odpowiadać im wygodnie. :)
Nigdzie też nie napisałam że chrześcijaństwo “nie powinno istnieć” i że “jest źródłem wszelkiego zła na świecie”. I myślę że jeśli to serio piszesz ty, to jesteś wystarczająco kumaty, żeby to zrozumieć, więc działasz cynicznie. A to jest już wyjątkowo paskudne.
Zarzut o serie antysemickich cytatów, jedyny usunięty komentarz za antysemityzm to twój, usunięty cały post też twój, zarzuty że kompletnie niezrozumiale piszesz, konieczność oficjalnego przepraszania za wyśmianie alkoholika że jest trzeźwy.
Chyba nie masz najlepszego czasu. Albo w sumie może się mylę, w końcu jestem w gorącej wodzie kąpany.
Nie usunięto żadnego mojego komentarza ani posta w całości (tzn chyba że chodzi ci o parodię powyższego – tak, bo Harcerz uznał że w tej społeczności posty śmieszkowe pojawiać się nie mogą). A cokolwiek było wcześniej usuwane, usuwałam raczej sama. Możesz spytać moderacji.
Ja tylko stwierdzam fakt z tą gorącą wodą – dostałeś przecież ostrzeżenie od admina żeby nie eskalować. Ale tbh to życzliwie, bo to dla mnie akurat nie jest problem. Spluwę też byłam skłonna za takiego uznać, ale niestety pokazał jasno, że jest kimś bardziej wyrachowanym.
A że ja jestem nerwowa? No pliz, powiedz mi o mnie coś czego nie wiem!
Nikt nie kazał mi też przepraszać. Sama uznałam że to za dużo i w dodatku psuje mi tylko sens wypowiedzi. Miało być skrajnie złośliwe, więc wiedziałam na co się piszę, ale no kaman, też się w życiu mylę.
PS. Nigdy nie miałam w życiu najlepszego czasu, on jest zawsze dopiero przede mną!
To chyba akurat nie ja, ale chyba coś nawalił log moderatorski i nie mogę sprawdzić w tej chwili. Generalnie wszystko co się dzieje w moderacji powinno być w logu w myśl radykalnej transparentności, później z domu sprawdzę czy działa jak powinien. Generalnie też przy usuwanych komentarzach, zawsze jest info czy to moderacja czy osoba publikująca.
Nie no luz, serio nikt mi nic nie usuwał. Poznaję właśnie po wpisach. Chociaż fakt że dzisiaj wszystko działa jak po grudzie, chyba przez ten ruch.
A harc nie pisał że usuwa ten ostatni ze słynnej listy cytatów? Ten o czystkach w ruchu? To nie był twój?
Cytat z komentarza który został usunięty był autorstwa @[email protected], który też został dziś zbanowany, za kolejny komentarz próbujący normalizować antysemityzm.
Było takich kilka, w tym mój? Chyba? Ale nie usunięto posta. Nie dostałam też ostrzeżenia. Albo sama nie zauważyłam że tak się stało, ale nie mam teraz siły przeszukiwać całej historii, za dużo się działo w dniach ostatnich.
To co wyprawia Izrael od lat na bliskim wschodzie, to nic innego jak skrajnie prawicowe ludobójstwo. Społeczność międzynarodowa nie tylko apelami powinna reagować, ale uważam że międzynarodowe siły ONZ albo coś podobnego powinno zostać wysłana na tereny okupowanej Palestyny w celu ochrony ludności cywilnej.
Co zabawne, propaganda Izraela działając być może świadomie z propagandą antysemitów, połączyła Izrael z judaizmem, i dziś prawicowy rząd Izraela każdą uwagę na swój temat tłumaczy antysemityzmem.
Sam Hamas to skrajna organizacja która też ma wiele za uszami. Zapytacie skąd mieli pieniądze? https://www.rmf24.pl/raporty/raport-izrael-w-stanie-wojny/news-specyficzna-polityka-netanjahu-pozwalal-katarowi-finansowac-,nId,7503005#crp_state=1 https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114881,30319670,izrael-placi-straszna-cene-za-bledna-strategie-premiera-haaretz.html
To zasługa prawicowego rządu Izraela i część jego planu, by radykalizować Palestynę i doprowadzić do tego co dzieje się obecnie.
Stosunek do Chrześcijaństwa też jest tutaj straszny i wydaje się być prekursorem tego co musi się wkońcu stać też ze stosunkiem do Żydów.
Co ty bredzisz człowieku. Antyklerykalizm to jedna z bardzo zdrowych postaw obywatelskich, nikt nie chce chrześcijanom zakazywać wiary, nikt nie chce nikomu odbierać prawa do duchowości, natomiast oczywistym jest to, że polityczna i biznesowa działalność kościoła katolickiego to coś, co należy ukrócić i odciąć kler od polityki i wielkiej kasy. Skoro odwołujesz się do pogromów żydów, to może przypomnę ci że to właśnie głównie dzieło chrześcijaństwa.
Co dalej, powiesz że antyfaszyzm albo antynazizm to coś okropnego, bo może prowadzić do tego, że ktoś o skrajnie prawicowych poglądach może czuć się piętnowany?
Nawiasem mówiąc jest bardzo ciekawa seria dokumentalna Adama Curtisa (BBC) The Power of Nightmares o tym jak rodziła się polityka “śmiertelnego zagrożenia”, która wyniosła do władzy Amerykańskich, Izraelskich i muzułmańskich konserwatystów, często bezpośrednio się w tym wspierających. Jak ktoś woli tekstowo, to pisał o tym też na swoim blogu. Materiały się już trochę zestarzały, ale do niektórych wątków później wracał, jak chociażby tego jak zachodnie finanse stworzyły warunki dla odrodzenia wahabizmu (“islamizmu”) w Bitter Lake, czy wykorzystania terroru i dezorientacji społeczeństwa jako narzędzia władzy w HyperNormalisation. W zasadzie wszystkie jego filmy polecam, bywają trudne, można się nie zgadzać z tezami i tym jak prowadzi wywody, ale zawsze jest to ciekawy punkt odniesienia i perspektywa.
ciekawe, widziałeś gdzieś z napisami PL dostępne?
Na opensubstitles kiedyś jakieś widziałem. Mam też gdzieś automatyczne tłumaczenie zrobione dla większości, przypomnij mi jutro to wrzucę to gdzieś. Generalnie ciężka robota, bo tam jest dość tekstu na przeciętną książkę zazwyczaj.
Zachodnie finanse nic nie stworzyły. Wahhabizm, który jest tylko jedną z twarzy owego “islamizmu” nie potrzebował odrodzenia. Owszem, był moment, w którym wydawało się, że znajdzie się w odwrocie, ale wtedy (przełom listopada i grudnia 1979) nastąpiła próba przewrotu w Arabii Saudyjskiej ze strony innej grupy fanatyków i to wystraszyło Saudów ( https://www.arabnews.com/juhayman-40-years-on ).
Zachęcam do zapoznania się z treścią do której się odnosisz, a nie dyskutowania ze streszczeniem 2godzinnego dokumentu w paru słowach.
To co wyprawia Izrael od lat na bliskim wschodzie, to nic innego jak skrajnie prawicowe ludobójstwo.
Jedynie skrajnie prawicowe ludobójstwo dokonał Hamas 7 października. A przeprowadzić je chcieli jego poprzednicy od dawna. Pierwszy fuhrer Palestyńczyków (z czasów kiedy jeszcze się nie nazwali Palestyńczykami) i wujek Arafata, Amin al-Husajni wzywał w Radiu Berlin już 4 marca 1944 roku:
„Arabowie! Powstańcie jak jeden mąż i walczcie o swoje święte prawa. Zabijajcie Żydów, gdziekolwiek ich spotkacie. To podoba się Bogu, historii i religii. To służy waszemu honorowi. Bóg jest z wami.”
Jedynie skrajnie prawicowe ludobójstwo
Jak więc nazwiesz systematyczny mord i przesiedlenia za którymi stoi Izrael, i które dzieją się od lat na terenach Palestyny?
A cytaty jakiegoś oszołoma to sobie możesz wsadzić wiadomo gdzie :)
Z Wacława Krzeptowskiego też wrzucisz jakieś cytaty?
To Wacław Krzeptowski był liderem Palestyńczyków i wujkiem Arafata? Ciekawe.
Nie, ale dla czego rzekomy lider Palestyńczyków jest dla ciebie istotniejszy od rzekomego lidera Górali?
Też jestem tu nowa, więc zainteresował mnie twój wywód i przeczytałam. Niestety raczej nie pogadamy, jeśli antysyjonizm zrównujesz z antysemityzmem. Osobiście, syjonizm jako ideę uważam za co najmniej zrozumiałą, szczególnie w okolicznościach, w których zyskała ona szerokie poparcie, a wielu wczesnych syjonistów chciało kupować ziemię od Palestyńczyków i żyć z nimi w zgodzie. Niestety obecnie mamy do czynienia głównie z faszystowską wersją syjonizmu Ze’ewa Żabotyńskiego, fana Piłsudskiego, który proponował użycie siły i przedstawiał sprawę żydowską ponad życie miejscowych. Syjonizm jest obecnie ideologią, która uzasadnia armii izraelskiej wymordowywanie Palestyńczyków.
Ale jeśli odejmę z tekstu ten dziwny twój dogmat, w sumie zgadzam się, że moderacja nie traktuje antysemityzmu poważnie. Kolesia od “żydzi to, żydzi tamto” należy zbanować, a posty w tym stylu usuwać - nie tolerujmy tutaj faszyzowania i wykluczania Żydów z naszej społeczności. Regulamin jasno zabrania rasizmu i ksenofobii. Antysyjonizm i wrogość do państwa Izrael nie jest antysemityzmem, więc jest spoko. Wielu tutaj jest anarchistów, my nie lubimy przecież żadnego państwa :). Naprawdę nie jest trudno jednego od drugiego odróżnić.
Antysyjonizm to inna nazwa antysemityzmu. Tak jak celtyka to ersatz swastyki.
Anarchiści nie lubią także religii. To jak to jest, że państwo można deptać niezależnie, że dla kogoś to świętość i atak na państwo uznaje za atak na swoją tożsamość, ale religii krytykować nie można bo to obrzydliwy atak na jednostki i faszyzowanie?
Tak.
“Wszelakie dyskusje tutaj są już tak daleko przesunięte w stronę niechęci do Żydów, że nawet osoby wyrażające sprzeciw antysemickim postom w innych wątkach otwarcie epatują niechęcią do państwa Izrael. Podważają istnienie Państwa Żydowskiego, jednocześnie uznając się za obrońców Żydów. Rodzi to takie zjawiska jak na przykład niezgoda na antysemityzm za pomocą argumentacji “jest na świecie dużo Żydów, którzy są przeciwni Izraelowi”. Czyli jak już toleruje się tu Żydów to tylko tych, którzy mają takie same poglądy.”
W tym poście nazywasz krytykę państwa Izrael „nietolerancją wobec Żydów, którzy popierają Izrael”. To jest dokładnie taki sam fikołek logiczny jaki stosują faszyści zarzucający lewicy brak tolerancji dla poglądów faszystowskich. Poza tym nie tylko Żydzi popierają Izrael. Donald Trump też. Wg twojej pokracznej “logiki” przeciwnicy Donalda Trumpa są antysemitami.
I o to chodzi sojusznikom reżimu Netanyahu, by krytyka Izraela nazywana była “brakiem tolerancji wobec ludzi popierających Izrael”,
Porównujesz wyznawców judaizmu do faszystów. Ja toleruję wyznawców Judaizmu mimo, że się z nimi nie zgadzam w sprawie podejścia od osób homoseksualnych i uboju rytualnego, ale nie uznaję ich za faszystów. Izrael został zaatakowany przez muzułmanów z Hamasu, tak samo jak Ukraina została zaatakowana przez Putinowską Rosję. Gdy ktoś mówi, że jest przeciwnikiem istnienia państwa Ukraińskiego to jest to Antyukraińskie, tak samo jak samo jak Antyżydowskie jest bycie przeciwnikiem państwa żydowskiego. Można nie zgadzać się z kimś w jednych kwestach, a w innych zgadzać, więc można się nie zgadzać z Trumpem i być jednocześnie syjonistą.
Moment, bo aż musiałam przeczytać komentarz Wyraka dwa razy. Gdzie on w ogóle wspomniał o “wyznawcach judaizmu”? Dlaczego tak często ludziom w tę dyskusję zaplątują się wątki religijne?
Cała masa Żydów (mam wrażenie że kol. Wyrak używa tylko dużej litery, więc chodzi o narodowość) nie wyznaje judaizmu. Część elit politycznych Izraela to najprawdopodobniej ateiści. Tak, na prawicy też. Nie istnieje żadna ogólnie przyjęta koncepcja, że Żyd = wyznawca judaizmu, tak jak Polak nie równa się z marszu katolik. Dawid Ben-Gurion był ateistą bardzo otwarcie. Golda Meir też. Teodor Herzl, akuszer idei syjonizmu, też ateista! A ilu nigdy się po prostu nie przyznawało ani nie dyskutowało publicznie swojego stosunku do religii?
Fakt, w Izraelu nie uchodzi to za dobry ton, żeby obnosić się z ateizmem (inaczej niż w Diasporze). Bardzo wielu Izraelczyków uważa, że “to nieżydowskie” i w łonie społeczności ciągle wybuchają debaty o to, czy Żyd ateista to jeszcze Żyd. Ale trend który się w anglojęzycznej prasie określa jako Jewish secularism żyje i ma się dobrze. Polega on głównie na tym, że nie mówi się głośno słowa ateizm, ale np. nie przestrzega się wielu zakazów religijnych, albo nie uczestniczy w życiu religijnej społeczności i traktuje się to wszystko lekko, ale nie rezygnuje się z żydowskiej tożsamości. Za to na wierzchu jest jak w Polsce: przyznaje się publicznie że “w coś trzeba wierzyć” (dawny spis powszechny szacował że 80% mieszkańców Izraela wierzy w jakąś siłę wyższą) i oczywiście obnosi się z kulturowym dziedzictwem przyklejonym do religijnej tradycji (bo to dziedzictwo jest uznawane za “żydowskie” i za wyróżnik). Za to co do diaspory to panuje przekonanie, że ponad 50% światowych Żydów to ateiści lub agnostycy. Niestety nie ma na ten temat danych.
Enyłej, ta dywagacja to zapiski na marginesie, dla ciekawych. W sensie: krytyka Izraela nie ma nic wspólnego z krytyką judaizmu i nie miałaby z nią nic wspólnego nawet gdyby 100% Izraelczyków było wierzących i praktykujących. Atakując Izrael, atakujesz byt państwowy i filozofię stojącą za tym państwem - ale nie tę, która wypływa z osobliwej interpretacji Tory, tylko tę, która zakłada, że współistnienie Żydów i Arabów na tej samej ziemi jest niemożliwe, a więc silniejszy musi wyprzeć słabszego. Ta myśl pochodzi od samego Ben-Guriona, autentycznego psychopaty, który nie widział Holokaustu na oczy (wyemigrował z Polski na długo przed wojną, a sam przyznawał, że w jego rodzinnym Płońsku nie odczuł antysemityzmu wcale), i stała się kamieniem węgielnym filozofii państwowej Izraela. Sam Ben-Gurion jest uważany za Ojca Założyciela kraju, a jeśli poczytać różne jego złote myśli to… mało powiedzieć że włos się jeży na głowie. A jest to ważne, bo tak naprawdę to dzisiejszy Likud jest w pewnym sensie kontynuacją założonego przez niego stronnictwa politycznego i spadkobiercą jego idei. I jest to idea na wskroś świecka, w której komponent religijny jest swojego rodzaju ornamentem - bardzo ważnym i bardzo istotnym, ale nie można mówić, że krytykując jedno, z automatu krytykujemy drugie.
Myśl, przeciwna współistnieniu Żydów i Arabów na tej samej ziemi wywodzi się od Amina al-Husajniego, który Holokaust świetnie widział, bo zwiedzał Auschwitz z Eichmannem.
Obawiam się że Ben-Gurion pisał to jeszcze w latach 30. Ale próbuj dalej.
Nie nie pisał. I pytanie czy nie wiesz co i w jakim kontekście pisał, czy świadomie kłamiesz.
“Everybody sees a difficulty in the question of relations between Arabs and Jews. But not everybody sees that there is no solution to this question. No solution! There is a gulf, and nothing can bridge it… We, as a nation, want this country to be ours; the Arabs, as a nation, want this country to be theirs.” – oświadczenie z 1919, zacytowane w “Time”.
Kontekst jest taki, że nie można się cofnąć ani kroku w tył od realizacji marzeń Żydów o państwie. Jeśli Arabowie nie chcą oddać ziemi – trudno, takie ich prawo.
“When we say that the Arabs are the aggressors and we defend ourselves — this is only half the truth. (…) A people which fights against the usurpation of its land will not tire so easily… it is easier for them to continue the war and not get tired than it is for us… (…) We can face the gangs… and were we allowed to mobilize all our forces we would have no doubts about the outcome… But the fighting is only one aspect of the conflict which is in its essence a political one. And politically we are the aggressors and they defend themselves” – przemówienie z 1938 roku, w którym Ben Gurion jasno pokazuje, że ma świadomość iż Izrael zamierza przywłaszczyć cudzą ziemię i że w politycznym sensie jest agresorem. Nazywa też szczerze żydowskie osadnictwo uzurpacją ziemi.
Kontekst szerszy przemówienia: chodziło o to, że Izrael nie zaakceptuje docelowo planu podziału Palestyny, że może się na niego zgodzić tylko chwilowo. Docelowo jasno podkreśla tam, że nikt ani nic nie będzie ograniczać planów osadniczych.
W tym samym przemówieniu mówi, że gdyby dano mu wybór: uratować wszystkie żydowskie dzieci z Niemiec poprzez wysłanie ich do Anglii, albo uratować tylko połowę z nich, ale za cenę wysłania ich do Ziemi Izraela, to wybrałby to drugie. Bo nie liczba ocalonych ma znaczenie, tylko przyszłość Izraela.
A celowo nie przytaczam zwłaszcza jego słynnej kobyły z 1954, bo miałam ograniczyć się tylko do przedwojnia. Żaden kontekst tego nie uratuje. Tak jak wypowiedzi które padły podczas Nakby.
Ja wiem, że ty Arabów organicznie nienawidzisz, więc nie widzisz w tym nic złego. Ale chociaż miej odwagę się do tego przyznać.
Yitzhak Epstein już w 1907 r. argumentował, że Arabów z Palestyny trzeba wysiedlić.
Coraz ciekawszych alternatywnych rzeczywistości człowiek się tu dowiaduje.
Epstein argumentował, że nie da się na tych ziemiach stworzyć państwa żydowskiego bez wywłaszczeń i wysiedleń ludności arabskiej. Sam był tego przeciwnikiem i optował za państwem dwunarodowym, ale go nie posłuchano. A konkretne plany wysiedlenia ludności arabskiej były już w czasach mandatu brytyjskiego tworzone i uzgadniane z Londynem.
“Gdzie on w ogóle wspomniał o “wyznawcach judaizmu”? Dlaczego tak często ludziom w tę dyskusję zaplątują się wątki religijne?”
No przecież to jest jest jeden ze standardowych fikołków logicznych internetowych internetowych miłośników Izraela: “Zbrodniarze IDF są wyznawcami judaizmu ERGO krytykowanie zbrodni IDF to brak tolerancji dla wyznawców judaizmu”. To jest absolutny klasyk gatunku syjonistycznego bingo.
" Ta myśl pochodzi od samego Ben-Guriona, autentycznego psychopaty, który nie widział Holokaustu na oczy (wyemigrował z Polski na długo przed wojną, a sam przyznawał, że w jego rodzinnym Płońsku nie odczuł antysemityzmu wcale), i stała się kamieniem węgielnym filozofii państwowej Izraela. "
Ben Gurion podobnie jak wielu przywódców ruchu syjonistycznego był ateistą. Pisz o tym Pappe, że ci ludzie nie wierzyli w Boga, ale wierzyli że Bóg dał im arabskie wioski i miasta na własność.
Fajne te arabskie miasta (i spora część wiosek). Tak wiem, archeologia i historia to żydowski spisek. A przy okazji wygumkowali Wielką Lechię z nienawisci do Polaków. 😃
Kpisz czy o drogę pytasz? W 1948 wypędzono mieszkańców z setek miejscowości. Ruiny stoją po dzień dzisiejszy i nie trzeba wykopalisk, bo widać je gołym okiem. To izraelska archeologia ma problem ze znalezieniem dowodów na istnienie potężnego państwa Dawida i Salomona.
Archeologia nie ma problemu ze znalezieniem żydowskich miast. Natomiast jest drobny problem z arabskimi. Piszę z pamieci, ale chyba założyli całe jedno. Jeżeli w ogóle.
Archeologia izraelska jak do tej pory nie znalazła śladów potężnej starożytnej Judei mimo że przekopali całą Palestynę. A miasta zbudowane przez Arabów, z których ludność wypędzono w 1948 r. stoją po dziś dzień.
“Porównujesz wyznawców judaizmu do faszystów.”
Wyznawcy judaizmu też mogą być faszystami. W rządzie Izraela są faszyści, którzy dokonują zbrodni wojennych. I teraz pytanie kto zrównuje Żydów z faszystami? Lewica, która wspomina, że nie wszyscy Żydzi popierają Izrael? Czy raczej ludzie tacy jak ty, którzy twierdzą że krytyka konkretnych Żydów rządzących Izraelem i wspierających to państwo, to krytyka wszystkich Żydów… To właśnie ty posługujesz się antysemityzmem i zbiorową odpowiedzialnością. To właśnie w twoim myśleniu to co robią władze Izraela rzutuje na ogół Żydów, dlatego nie zgadzasz się na krytykowanie Izraela i zaprzeczasz zbrodniom.
A to stawianie równości między żydami a syjonistami świadczy o tym że mało wiesz o judaizmie. Sporo wyznawców tej religii sprzeciwia się samemu istnieniu państwa Izrael z powodów religijnych właśnie. Uważają oni, że powołanie tego państwa w 1948 r. było sprzeciwieniem się woli Jahwe.
A ja się akurat zgadzam. Bo szczerze nie rozumiem, że poglądy mamy takie, a nie inne na sprawe izraela, a boimy się słów, które za tym idą. Jeśli sprzeciwiamy się państwu izrael to zgodnie z przyjętymi wykładniami jesteśmy antysemitami. Chyba, że ktoś będzie się upierał, że jest przeciw Netanjahu, który się jeszcze nawet nie urodził, gdy społeczność żydowska wymordowywała sobie przestrzeń do zbudowania własnego państwa.
I poszedł ban, do niezobaczenia.
Jeśli sprzeciwiamy się państwu izrael to zgodnie z przyjętymi wykładniami jesteśmy antysemitami.
A właśnie że nie. :-) Przy okazji wczorajszego porządkowania tematu zapoznałem się z (podawanymi w sąsiednim wątku przez rzecznika syjonizmu) definicjami antysemityzmu i nie ma tam sprzeciwiania się państwu Izrael. Nie dawajcie sie gaslightować syjonistom.
O łał XDD
Tego się nie spodziewałem. Bardzo budujące i miłe zobaczyć taki wpis, zwłaszcza kiedy nie rozpoznaje w nim stylu pisania żadnej osoby którą znam i z którą przy lewicowej walce z antysemityzmem współpracuje. Odezwij się proszę na priv, coś zdziałamy razem!
Osobom które wierzą że za dewastacje i ataki na postój odpowiada Mosad, wydaje się że mam ileś fejk kont i sam pcham tutaj całą narrację. I spoko, żyjcie sobie w swoich teoriach spiskowych i zamkniętych twierdzach. Mi pozostaje się z tego tylko śmiać xd
Kolego, wklejając wywiad z mossadczykami miałem na myśli, że jak państwo Izrael współcześnie wartościuje collateral damage pola walki. Byłem ongiś na wykładzie pewnego porucznika i wspominał, że wiele palestyńskich organizacji humanitarnych, które mają na radarze, ma podwójną naturę – w domyśle, że to i dla nich dylemat. O korytarzach Hamasu pod szpitalami w Gazie i tą zabłąkaną rakietą PIJ friendly fire(? – kwestionowane) też się tu pamięta.
O tym, że czy za atakami na OCSK Postój (tu przeczytałem i nie znam szczegółów) może stać prowokacja, czy to organiczna kosa ekipowa jakich tysiące, to są wniki do wykonania pewnie i po Waszej stronie. Sygnał był taki – uwrażliwić Was i inne osoby, życzliwie, że możecie być rozgrywanx. “Nic o nas bez nas” itp.