Policja eksmituje skłot Zaczyn z Wyględowa. Dziesiątki funkcjonariuszy próbują sforsować drzwi, anarchiści krzyczą: Chcemy mediatora i prawniczkę!
Skłot Zaczyn, który wcześniej mieścił się na Kamionku, 14 maja oficjalnie rozpoczął działalność w nowej lokalizacji. Kolektyw zajął pustostan na Wyględowie, nieużywany od pięciu lat. Chcieli tu organizować wspólnotę sąsiedzką, pokazy filmów, dyskusje, działania artystyczne. Wszystko w proteście przeciwko drogim mieszkaniom w Warszawie i w duchu alternatywnej kultury. Jednak już po południu na miejscu zjawiły się duże siły policyjne.
Lanie fekaliów to wg mojej wiedzy wymysł Gazety Wybiórczej.
A co do całej sprawy: to jest przerażające, że w kryzysie mieszkaniowym wysyła się tak duże siły policyjne (że w ogóle się wysyła) na tych, którzy próbują zaspokoić podstawową potrzebę człowieka: dach nad głową - tym bardziej, gdy w tym celu wybierają opuszczony budynek.
Wydaje mi się, że rzecznika policji, co GW łyka jak zwykle jak młody pelikan.
GW - szkodliwa od 3 dekad.
Myślę, że może to być powiązane z tym, że budynek znajduje się naprzeciwko ambasady jednego z krajów NATO.