Wybory raczej nie pomogą, ale można je traktować chociażby jako aktywność antyfaszystowską, co jest coś warte.
Bez urazy, ale przekaz jest gówniany. Udział w wyborach jest obywatelskim obowiązkiem i podstawą ustroju demokratycznego. Bojkot wyborów równy jest z akceptacją autorytaryzmu.
Nie mogę się na Ciebie obrazić, bo nawet nie wiem kim jesteś.
Jeśli mam jakieś „obywatelskie obowiązki” (kto je określa? Ty? Rządzący? Kto?), to moim zdaniem są nimi takie wartości jak pomoc innym (szczególnie tym, którym w życiu powiodło się w życiu gorzej niż mi), dzielenie się umiejętnościami, wiedzą i zasobami itp.
Co do demokracji, to uważam, ze podstawa ustroju demokratycznego to bezpośrednie podejmowanie decyzji dotyczące życia. Wyglada na to, ze mamy inne definicje tego słowa. Wg mnie demokracja parlamentarna jest zaprzeczeniem demokracji, a nie jej najwyższym stadium.
„Bojkot wyborów równy jest z akceptacja autorytaryzmu” - bo co? Bo Ty tak piszesz? Czy dlatego, ze historia udowadnia nam, ze dzięki demokracji przedstawicielskiej i głosowaniu żaden autorytarny rząd nie został nigdy ustanowiony?
ze historia udowadnia nam, ze dzięki demokracji przedstawicielskiej i głosowaniu żaden autorytarny rząd nie został nigdy ustanowiony?
Poza Węgierskim
I białoruskim
Hitler też doszedł do władzy dzięki tej pięknej demokracji
I paru niefortunnym śmierciom przeciwników politycznych ;)
Errico Matalesta akceptował autorytaryzm? wow, grubo xd
Dobra grafika i dobry przekaz.
Faktycznie, ostatnie wybory niczego nie zmieniały, faszystowskie bojówki za każdej kadencji dostawały bezpośrednie wielomilionowe dotacje z budżetu państwowego, posady w ministerstwach oraz interwencje prokuratora generalnego w swojej obronie…
No tak, w końcu szczucie na osoby queerowe to nic, tak samo jak niczym jest drastyczny wzrost liczby prób samobójczych wśród dzieci i młodzieży, jebać to, czystość ideowa zachowana 👌
Bojkotuj wybory, niech wygra koalicja PiS z Konfederosją!
